Polacy w półfinale Pucharu Narodów

W trzecich regatach tegorocznych Gdynia Sailing Days drugi dzień rywalizowali żeglarze z jedenastu państw w tzw. Round robin. To finał europejski, z którego tylko zwycięzcy zdobędą prawo startu w finale światowym. W Gdyni dziesięciu sterników walczyło systemem każdym na jachatach Diamant 3000, a siedem pań zmierzyło się systemem mecz i rewanż na jednostkach Skippi 650.
Wśród kobiet przez długi czas zanosiło się na zwycięstwo Katarzyny Pic, w której załodze żeglowały Antonina Żółtowska, Monika Kordek i Judyta Mrózek Gliszczyńska. Polki wygrały siedem pojedynków z rzędu.
- Dziś są nasze warunki, dobry wiatr i fajna fala. Do tego dobrze trymujemy łódkę, jesteśmy zgrane, gdyż z wyjątkiem Judyty startujemy razem już od trzech sezonów – podkreślała Pic.
Pierwsza porażka przydarzyła się naszym reprezentkom w rewanżowym starciu z Holenderką Annemiek Bekkering. Jednak aż do przedostatniej serii biało-czerwone znajdowały się na prowadzeniu. – W pojedynku ze Szwajcarką sędziowie zauważyli nasz falstar, z czym nie do końca się zgadzam. Musiałyśmy wykonać karne okrążenie wokół boi i tej straty już nie odrobiliśmy – dodała Pic.
Aleksie Bezel to zwycięstwo nic nie dało, bo i tak zabrakło dla niej miejsca w półfinale. Natomiast Polki spadły na drugie miejsce, choć osiągnęły identyczny bilans jak Holenderka Bekkering. – Jeśli dwie osoby wygrały tyle samo wyścigów, a w pojedynkach między nimi jest remis, to wyższe miejsce zajmuje ta, która wygrała ostatni bezpośredni bieg – wyjaśnia Maciej Cylupa, współorganizator Pucharu Narodów.
Zwycięzca eliminacji, w tym przypadku Annemiek Bekkering przed półfinałami będzie miała prawo wyboru rywalki.
Równie niefartownie pierwsze miejsce w eliminacjach uciekło Przemysławowi Tarnackiemu, któremu na pokładzie towarzyszą Przemysław Płóciennik, Łukasz Wosiński i Marcin Banaszek. Piątek Polacy rozpoczęli od sześciu zwycięstw z rzędu. – Dzisiejsze warunki bardziej nam odpowiadają niż wczorajsze. Jest wiatr, a zatem bardziej liczy się prędkość i zgranie załogi. W czwartek trzeba było mieć jeszcze szczęście, bo wiatr „kręcił” – podkreślał Tarnacki.
Przed ostatnim wyścigiem nasza załoga miała punkt przewagi nad Peterem Wibroe, który w Gdyni wcześniej został pokonany dwukrotnie. Jednak w kluczowym pojedynku górą był Duńczyk. Tym samym zrównał się z biało-czerwonymi dorobkiem, a w konsekwencji ich wyprzedził, gdyż pierwszą lokatą premiowało go wygranie bezpośredniego starcia. Jutro to on wybierze półfinałowego rywala.
Match racing to nie jedyne atrakcje soboty w Gdynia Saling Days. Od 11.00 warto być również na głównej miejskiej plaży. W pokazowych wyścigach windsurfingu zaprezentują się m.in. aktualny mistrz świata w olimpijskiej klasie RS:X, Piotr Myszka oraz wicemistrz świata, Przemysław Miarczyński. Nie zabraknie konkursów dla publiczności, a także możliwość odbycia rejsu na katamaranach lub jachtach 49er. Ponadto kolejne punktowane wyścigi rozegraną uczestnicy międzynarodowych mistrzostw Polski w klasie Star z Mateuszem Kusznierewiczem na czele.

Wyniki eliminacji Pucharu Narodów
kobiety
1. Annemiek Bekkering (Holandia) 10 zwycięstw
2. Katarzyna Pic (Polska) 10
3. Josie Gibson (W.Brytania) 7
4. Camilla Ulrikkeholm (Dania) 7
———————————–
5. Alexa Bezel (Szwajcaria) 4
6. Caroline Sylvan (Szwecja) 3
7. Anke Lukosh (Niemcy) 1

Wyniki eliminacji Pucharu Narodów
Mężczyźni
1. Peter Wibroe (Dania) 7 zwycięstw
2. Przemysław Tarnacki 7
3. Jurjen Feitsma (Holandia) 6
4. Andy Shaw (W.Brytania) 5
5. Mati Sepp (Estonia) 5
6. Jewgienij Nikiforow (Rosja) 5
7. Sam Hunt (Irlandia) 3
8. Geir Victor Svendsen (Norwegia) 2
9. Mitja Meyer (Niemcy) 2
10. Anton Johansson (Szwecja) 2

Dodaj komentarz

Adres elektroniczny nie będzie publicznie widoczny.

*

*